W centrum fasetowane onyksy. Kolczyki uszyłam według wzoru Małgorzaty Kikolskiej.
Kilka osób pytało o frędzle. Otóż od początku były one fredzlami:) kupiłam je już dawno temu i dopiero teraz doczekały się swoich 5 minut. Musiałam tylko trochę przy nich pokombinowac, bo były zbyt grube. Z jednego chwosta zrobiłam więc dwa mniejsze :) A tak wyglądały przed przeróbką:
WOW piękne!!!!!!!
OdpowiedzUsuń